Dzieci, które nie chcą jeść warzyw i owoców to problem dla rodziców. Szczególnie jeśli rodzic ma świadomość, że zdrowe odżywianie to podstawa prawidłowego rozwoju, ogólnie pojętego zdrowia i odporności pociechy. Niestety - "to jest ble" słyszy od swoich dzieci wielu rodziców. Jak więc sprostać wyzwaniu i zaleconym przez Światową Organizację Zdrowia pięciu porcjom warzyw i owoców dziennie, gdy maluch kręci nosem na marchewkę, brukselkę, a nawet jabłko? Tutaj lekarz nie pomoże, ale zdrowy rozsądek dorosłych i właściwe podejście do kulinarnych upodobań i niechęci dziecka. Szukanie przyczyny problemu to jedno, a znalezienie sposobu na zjadanie warzyw – to drugie.

Zatem najpierw spróbujmy rozgryźć przyczyny niejedzenia warzyw i owoców przez dzieci


Zacznijmy od tego, że ewolucyjne uwarunkowania, czyli preferowanie smaków słodkiego i słonego i odruchowe sięganie po produkty kaloryczne leży w naszej podświadomości. Chętniej sięgniemy więc po pączka niż rzodkiewkę (zdrowe nawyki można wypracować). Kolejny problem - sami może nie jesteśmy najlepszym wzorcem dla pociech. Jemy byle jak i byle co. Nie jadamy warzyw lub znikome ich ilości. Swoje "nielubienie" niektórych produktów manifestujemy przy dzieciach. Zamiast zdrowych przekąsek sięgamy po słodycze. Na stole zamiast miski z owocami i warzywami do pochrupania królują paluszki czy chipsy. Nie dajemy dzieciom zapoznawać się z fakturą, smakiem, zapachem warzyw i owoców. Stosujemy kulinarny terror - "zjedz brokuł, bo nie urośniesz" itp. lub przekupstwo - "zjedz plasterek pomidora - dostaniesz lizaka". Być może maluch nie radzi sobie manualnie i jedzenie sprawia mu problem, tym samym zniechęca.

Nielubieniu warzyw sprzyjają także reklamy, a w zasadzie brak takich które promują zdrowe odżywianie, a natłok tych, które zachęcają do spożywania magicznych cukierków, ciastek, i niezdrowych napojów. Może dziecku nie pasuje forma podania warzyw czy owoców - trudne do pogryzienia, twarde. Jednak zmieniając własne zachowanie, nawyki i upodobania żywieniowe możemy te przyczyny wyeliminować.

Fioletowy koktajl dla dzieciTeraz należy popracować nad zachętą

Czyli pozwalamy dzieciom "bawić" się warzywami - smakować, dotykać, robić kukiełki, wymyślać własne nazwy. Kolejny krok - wspólnie przygotowujemy posiłki. Zmieniamy formę ich podania. Dobrym sposobem na przemycanie warzyw i owoców jest ich blendowanie. W ten sposób można zaserwować dziecku zdrową zupę, przecier, mus, koktajl, pastę na kanapkę, a nawet lody. Jeśli pozwolimy maluchowi uczestniczyć w przygotowaniu posiłku, jeśli nie za pierwszym razem, to za drugim czy trzecim z pewnością spróbuje "cudownej mikstury" i nasza rada – Ty też powinieneś jej posmakować.

Blendowanie to fajna zabawa i sposób na przekonanie dzieci do jedzenia warzyw i owoców

Ale musimy mieć "pod ręką" odpowiednie narzędzia, czyli blender kielichowy, dzięki któremu przygotujemy smaczny posiłek w kilka chwil. Proponujemy multifunkcyjny blender Vitality G21 Smart, bo jego moc i możliwości pozwalają na szerokie zastosowanie w kuchni (jak wykorzystać możliwości blendera dowiesz się czytając nasze wpisy na blogu, gdzie również znajdziesz ciekawe przepisy na dania z warzywami i owocami w roli głównej).

A może dzisiaj przygotujesz z dzieckiem napój Shreka lub koktajl Gumisia?

Wypróbuj przepisy:

  • Zielone smoothie: garść szpinaku, 1 banan, 1 gruszka, 2 plastry świeżego ananasa, 1 szklanka niegazowanej wody, łyżeczka miodu.
  • Fioletowe koktajl: ½ szklanki jagód lub borówek, 1 mango, 1 łodyga selera naciowego, małe opakowanie jogurtu naturalnego

Pamiętaj! Dziecko jest bystrym obserwatorem. Jeśli Tobie "nie po drodze" ze zdrowym odżywianiem, maleje szansa, że pociecha z chęcią sięgnie po warzywa i owoce. Nic na siłę. Cierpliwość rodzica i metoda małych kroczków - to może się udać.